Mandat w wysokości 50 złotych otrzymamy już za otwartą puszkę lub butelkę w miejscu publicznym, czyli w parku, na bulwarze wiślanym czy na ulicy.
Autor: Data: 09-03-2018, 18:41 Od 9 marca obowiązuje zakaz spożywania alkoholu we wszystkich miejscach publicznych. Dodatkowe uprawnienia w zakresie ograniczeń sprzedaży alkoholu zyskały także rady gmin - informuje serwis fot. shutterstock 9 marca zaczyna obowiązywać zakaz picia alkoholu w miejscach publicznych - z wyjątkiem miejsc do tego przeznaczonych. Do tej pory Ustawa o wychowaniu w trzeźwości zakazywała robienia tego w konkretnych miejscach: na ulicach, placach i parkach. Autorem projektu zmian jest Ministerstwo Zdrowia, które tłumaczy nowelizację koniecznością lepszej ochrony zdrowia obywateli. Był też jednak drugi powód: przepisy w dotychczasowym brzmieniu, które wprost wskazywały na miejsca, w których picie jest niedozwolone, wielokrotnie budziły wątpliwości interpretacyjne. Jednak znowelizowana ustawa także nie precyzuje pojęcia "miejsca publicznego". Szukasz magazynu do wynajęcia. Zobacz ogłoszenia na Kolejna nowość to dodatkowe uprawnienia rad gminy, które zyskały prawo do określenia maksymalnej liczby zezwoleń na sprzedaż napojów alkoholowych na swoim terenie odrębnie dla różnych rodzajów napojów alkoholowych, a także zezwoleń na sprzedaż napojów alkoholowych przeznaczonych do spożycia w miejscu oraz poza miejscem sprzedaży. Samorządy zyskały także prawo do wprowadzenia zakazu sprzedaży alkoholu od 22 do 6 rano. Naruszenie przepisów to wykroczenie, które jest karane grzywną w wysokości 100 zł. Mandat należy opłacić w terminie 7 dni, w przeciwnym razie sprawa trafi do sądu. Więcej na Za picie alkoholu w miejscu objętym zakazem można dostać mandat w wysokości 100 złotych. To nie koniec. Strażnicy Miejscy mogą przewieźć osoby nietrzeźwe do ODON-u, odwieść je rodzinie

Alkohol w pracy - co może zrobić pracodawca? Jak ukarać pracownika? Jakie kary przewidują przepisy? Czy praca pod wpływem alkoholu może być przyczyną zwolnienia pracownika? Pani Moniko, główną działalnością naszej firmy jest archiwizacja i bezpieczne przechowywanie poufnych dokumentów naszych klientów. Rzetelność i profesjonalna postawa to oczywiste standardy w naszej firmie. Niestety, nie obyło się bez incydentu, gdy jeden z pracowników operacyjnych, mający kontakt z poufnymi danymi, w czasie skanowania dokumentów klienta (spółki giełdowej), spożywał alkohol w miejscu pracy. Sytuacja ta miała miejsce na drugiej zmianie i została wychwycona przez team leadera. Pracownik został natychmiast odsunięty od pracy. W konsekwencji nie otrzyma wynagrodzenia za ten dzień, gdyż praca nie była świadczona. Czy w tej sytuacji dodatkowo możemy nałożyć na pracownika karę pieniężną w wysokości jednej dniówki? Obawiamy się zarzutu, że karamy pracownika dwukrotnie za to samo przewinienie. Kary porządkowe dla pracownika Kodeks pracy wymienia trzy rodzaje kar porządkowych, które może zastosować pracodawca za naruszenie przez pracownika, z jego własnej winy, obowiązków pracowniczych. Katalog kar jest zamknięty, co oznacza, że pracodawca nie ma możliwości zastosowania innych narzędzi dyscyplinujących. Kodeksowe rozwiązania stanowią: kara upomnienia, kara nagany, kara pieniężna. Kara upomnienia oraz kara nagany dotyczą sytuacji opisanych w art. 108 § 1 Kodeksu pracy, czyli nieprzestrzegania przez pracownika ustalonej organizacji i porządku w procesie pracy, przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy, przepisów przeciwpożarowych, a także przyjętego sposobu potwierdzania przybycia i obecności w pracy oraz usprawiedliwiania nieobecności w pracy. Kara pieniężna uwarunkowana jest nieprzestrzeganiem przez pracownika przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy lub przepisów przeciwpożarowych, opuszczenie pracy bez usprawiedliwienia, stawienie się do pracy w stanie nietrzeźwości lub spożywanie alkoholu w czasie pracy (art. 108 § 2 Kodeksu pracy). Pracodawca, chcąc zdyscyplinować pracownika za pomocą kary porządkowej, ma do dyspozycji wymienione wyżej narzędzia kodeksowe i może stosować je alternatywnie, według własnego uznania, jednak za każdym razem powinien indywidualnie ocenić okoliczności, rodzaj naruszenia obowiązków pracowniczych, stopień winy pracownika oraz jego dotychczasowy stosunek do pracy. Przy stosowaniu kary bierze się pod uwagę w szczególności rodzaj naruszenia obowiązków pracowniczych, stopień winy pracownika i jego dotychczasowy stosunek do pracy. Art. 111 Kodeksu pracy Pijany pracownik a kara porządkowa Ze względów dowodowych, na wypadek ewentualnego wniesienia sprzeciwu przez ukaranego pracownika, pracodawca, który zamierza zastosować instytucję kary porządkowej za naruszenie przez pracownika obowiązków pracowniczych, musi być w posiadaniu wiarygodnych i kompletnych informacji o okolicznościach, w których zdarzenie miało miejsce. Właściwym dowodem (oprócz wysłuchania pracownika i spisania z tej rozmowy notatki służbowej) będą spisane zeznania świadków, w formie notatki służbowej oraz sporządzony przez bezpośredniego przełożonego wniosek o zastosowanie kary. Pracodawca nie może zastosować kary porządkowej bez uprzedniego wysłuchania pracownika, chyba że ten zrezygnował ze stworzonej mu możliwości ustnego złożenia wyjaśnień, bądź wybrał pisemną formę ich wyrażenia. Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 czerwca 1999 r., sygn. akt I PKN 114/99 Kara dla pracownika - termin Kodeks pracy stanowi, iż pracodawca nie może zastosować kary porządkowej po upływie 2 tygodni od powzięcia wiadomości o naruszeniu obowiązku pracowniczego oraz po upływie 3 miesięcy od dopuszczenia się naruszenia przez pracownika (zob. art. 109 § 1 Jak wspomniałam wcześniej, nałożenie kary musi zostać poprzedzone wysłuchaniem pracownika (pisemnym lub ustnym), przy czym pracownik może odmówić złożenia wyjaśnień. Niezastosowanie się do wymogu wysłuchania może narazić pracodawcę na zarzut łamania praw pracowniczych. W praktyce może wystąpić sytuacja, w której pracownik nie zostanie wysłuchany, ze względu na jego nieobecność w pracy. W takim przypadku bieg 2-tygodniowego terminu wymienionego wyżej nie rozpocznie się, a w konsekwencji, ulegnie zawieszeniu do dnia stawienia się pracownika w miejscu pracy. Kara porządkowa - jak nałożyć na pracownika? Pracodawca zawiadamia pracownika o zastosowanej karze porządkowej w formie pisemnej, wskazując przy tym rodzaj naruszonych obowiązków pracowniczych, datę wystąpienia zdarzenia oraz klauzulę informującą o prawie zgłoszenia sprzeciwu i terminie jego wniesienia. Odpis zawiadomienia o ukaraniu pracownika przechowuje się w aktach osobowych pracownika. Kara pieniężna za alkohol w pracy Należy mieć na uwadze, że kara pieniężna ograniczona jest kodeksowo względem jej wysokości. Kara pieniężna za jedno przekroczenie, jak i za każdy dzień nieusprawiedliwionej nieobecności w pracy, nie może być wyższa od jednodniowego wynagrodzenia pracownika. Łączny wymiar kar pieniężnych nie może być wyższy od dziesiątej części wynagrodzenia przypadającego pracownikowi do wypłaty, po dokonaniu potrąceń alimentacyjnych, niealimentacyjnych i zaliczek pieniężnych. Uwaga! Wpływy z kar pieniężnych przeznacza się na poprawę warunków bezpieczeństwa i higieny pracy (art. 108 § 4 Kara pieniężna za jedno przekroczenie, jak i za każdy dzień nieusprawiedliwionej nieobecności, nie może być wyższa od jednodniowego wynagrodzenia pracownika, a łącznie kary pieniężne nie mogą przewyższać dziesiątej części wynagrodzenia przypadającego pracownikowi do wypłaty, po dokonaniu potrąceń, o których mowa w art. 87 potrącenia z wynagrodzenia za pracę § 1 pkt 1-3. Art. 108 § 3 Kodeksu pracy Niedopuszczenie do pracy nietrzeźwego pracownika Na mocy art. 17 ust. 1 ustawy z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi kierownik zakładu pracy lub osoba przez niego upoważniona mają obowiązek niedopuszczenia pracownika do wykonywania pracy, jeżeli zachodzi uzasadnione podejrzenie, że stawił się on w stanie po użyciu alkoholu albo spożywał alkohol w czasie pracy. Zwróć uwagę, że przepis ten odnosi się do domniemania nietrzeźwości! Już sam fakt uzasadnionego podejrzenia wystarczy, by kierownik zakładu lub osoba przez niego upoważniona wydała decyzję o odsunięciu pracownika od pracy. Zgodnie z przywołanym wyżej przepisem, okoliczności stanowiące podstawę takiej decyzji powinny być podane pracownikowi do wiadomości. Wydanie przez pracodawcę polecenia zaprzestania pracy pracownikowi, wobec którego zachodzi uzasadnione podejrzenie spożywania alkoholu w czasie pracy, nie wymaga, aby podanie pracownikowi do wiadomości okoliczności stanowiących podstawę decyzji o niedopuszczeniu do pracy nastąpiło w określonej, szczególnej formie. Jednym z istotnych elementów umowy o pracę jest stosunek podporządkowania pracownika wobec pracodawcy. Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 lutego 2000 r., II UKN 401/99 Pijany pracownik - zwolnienie z pracy Stawianie się do pracy w stanie nietrzeźwym lub spożywanie alkoholu w miejscu i czasie pracy stanowi ciężkie naruszenie obowiązków pracowniczych i na mocy art. 52 § 1 pkt. 1 Kodeksu pracy stanowić może podstawę do rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika, czyli tzw. dyscyplinarki. Jak już wspomniałam we wcześniejszych akapitach, ze względów dowodowych, niezbędne mogą okazać się zeznania świadków (np. w formie notatek służbowych), którzy potwierdzą sytuację, stanowiącą podstawę do podjętych wobec pracownika kroków. Zakaz dwukrotnego karania ze jedno przewinienie Zapewne spotkałeś się z zastrzeżeniem, że nie można ukarać pracownika dwukrotnie za to samo przewinienie, tj. względem jednej osoby, w kontekście konkretnego zdarzenia, nie można zastosować jednocześnie dwóch kar porządkowych, np. nagany i kary pieniężnej (zasada ne bis in idem, czyli zakaz podwójnego karania tej samej osoby za ten sam czyn). Zasada ta nie będzie miała jednak zastosowania w przypadku rozwiązania umowy o pracę, ze względu na to, że nie stanowi ono kary. Rozwiązanie umowy o pracę na mocy art. 52 § 1 pkt. 1 będzie dla pracownika sankcją za niewykonywanie lub niewłaściwe wykonywanie postanowień umowy o pracę.

W 2020 roku ze względu na pandemię ponownie zakazano picia alkoholu na warszawskich bulwarach. W 2022 roku Wojewódzki Sąd Administracyjny stwierdził nieważność uchwały Rady Warszawy z 2018 roku. Mieszkańcy okolic bulwarów narzekali na to, że przez możliwość spożywania alkoholu "na schodkach" nocą jest za głośno.

Zgodnie z Ustawą z dn. 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi spożywanie alkoholu w miejscach publicznych jest wykroczenie. Ustawa dokładnie określa miejsca, w których nie wolno dopuszczać się tego czynu (np. zakłady pracy, szkoły), ale odnosi się także do takich miejsc jak parki, ulice oraz place. Jedynym wyjątkiem są miejsca, gdzie specjalnie wyznaczono obszary do spożycia alkoholu na miejscu w punktach sprzedaży ( Co to właściwie jest miejsce publiczne? Należy zauważyć, że ustawodawca nigdzie jednak nie wymienia sformułowania „miejsce publiczne”. Jednakże, zanim zaczniemy dyskutować z funkcjonariuszem policji lub straży miejskiej, który przyłapał nas na spożywaniu alkoholu np. nad rzeką, warto wcześniej dowiedzieć się, czy przypadkiem nasza rada gmin lub rada miasta w drodze uchwały nie zabroniła (czasowo lub stale) spożywania alkoholu w miejscu, gdzie akurat zostaliśmy przyłapani na gorącym gdy już zostaniemy przyłapani… Wykroczenie, którym jest spożywanie alkoholu w miejscach publicznych, podlega grzywnie w wysokości 100 zł. Warto jednak wiedzieć, że ustawa wymienia także sytuację usiłowania spożycia alkoholu (art. 431 pkt. 2). Co to jest jednak to usiłowanie spożycia? A to już jest kwestia dowolnej interpretacji tego przepisu, ponieważ ciężko określić, kiedy dokładnie prawo zostało przez nas załamane. Dlatego nawet w sytuacji, kiedy tylko trzymamy butelkę z piwem (czasami nawet zamkniętą), możemy liczyć się z mandatem karnym, zazwyczaj w wysokości 50 zł. Możemy przyjąć mandat, ale… Jeżeli mandat przyjmujemy, musimy go zapłacić w ciągu 7 dni od dnia jego otrzymania. Jeżeli jednak zdecydujemy się nie przyjąć mandatu – bo mamy do tego prawo – sprawa zostanie skierowana do sądu, który rozpatrzy nasz przypadek. Otrzymaliście kiedyś mandat za spożywanie alkoholu w miejscu publicznym? A może ktoś dowiódł, że mandat wystawiony był bezpodstawnie, ponieważ nie było to miejsce publiczne? właśnie dostałem wyrok sądu grodzkiego, za to iż w zeszłym roku na polach mokotowskich pozwoliłem sobie wypić 1 (słownie: jedno) piwo. Straż miejska podjechała i od razu wzięli sie za wypisywanie mandatów. Nie miałem ze sobą dowodu więc sprawa trafiłą do sądu:) Zasądzili mi 100 grzywny + 80 kosztó sądowych. Nasz Czytelnik Marcin Staszak zadał nam następujące pytanie: Czy to prawda, że spożywanie alkoholu w miejscu publicznym w papierowej torebce jest dozwolone?Reporterka Sylwia Foremna zapytała o tę sytuację pracownika Straży Miejskiej we Wrocławiu. Spożywanie alkoholu w miejscu publicznym np.: tramwaju czy parku jest niedozwolone i karalne. Nie ma znaczenia, czy puszka z piwem lub butelka wódki owinięta jest szarym papierem, zapakowana w ozdobną torebkę. Strażnik miejski ma prawo skontrolować, co znajduje się pod opakowaniem. Jeżeli oczywiście dana osoba spożywa trunek. Strażnik może powąchać zawartość opakowania, gdy okaże się, że jest to alkohol to musi ukarać osobę, która go spożywa mandatem w wysokości 100 zł. Przepis ten w Polsce obowiązuje od 20 lat. Rocznie we Wrocławiu przeprowadzanych jest ok. 12 tys. interwencji - informuje Sławomir Chełchowski, rzecznik Straży Miejskiej Rzadko spotyka się, aby osoba spożywająca alkohol pakowała go w szarą torbę, czy jakoś się ukrywała, po prostu wyciąga butelkę i pije - dodaje Sławomir Chełchowski. Sytuacja jest więc taka: za wypitkę na podwórku przed blokiem czy w bramie mandat nam nie grozi. Z drugiej strony wiadomo, że policjanci i strażnicy miejscy takie mandaty wypisują. W 2013 r Sąd Najwyższy 19 stycznia 2017 r. zajmie się pytaniem o definicję "ulicy", gdzie - w myśl prawa - nie wolno pić alkoholu. Pytanie to zadał w październiku stołeczny sąd rozpatrujący odwołanie mężczyzny, obwinionego o picie piwa na nadwiślańskim bulwarze. "Zagadnieniem zajmie się trzech sędziów SN. Przewodniczącym będzie sędzia Andrzej Siuchniński, zaś w składzie znajdą się także sędziowie: Kazimierz Klugiewicz oraz Eugeniusz Wildowicz" - powiedział PAP Krzysztof Michałowski z zespołu prasowego SN. Pytanie prawne zdecydował się zadać 6 października br. Sąd Okręgowy w Warszawie. Jak poinformował Michałowski w tym roku do Izby Karnej SN wpłynęło łącznie 19 pytań prawnych, więc terminy na ich rozstrzygnięcie wyznaczane są sprawnie i szybko. Warszawski sąd okręgowy, który zadał pytanie, miał wydać wyrok w sprawie apelacji Marka Tatały od wyroku Sądu Rejonowego Warszawa-Śródmieście. W kwietniu br. SR uznał za wykroczenie picie przez niego piwa, przyjmując że Bulwar Flotylli Wiślanej jest w rozumienia prawa "ulicą" - czyli jednym z miejsc, gdzie spożywanie alkoholu jest wykroczeniem. SO postanowił jednak zadać SN pytanie, które miałoby przesądzić definicję "ulicy" w kontekście ustawy o wychowaniu w trzeźwości, zakazującej spożywania alkoholu na "ulicach, parkach i placach". W związku z tym sprawę odroczył do czasu rozstrzygnięcia SN. Tatała to założyciel inicjatywy "Legalnie nad Wisłą", która ma na celu stworzenie warunków legalnego spożywania alkoholu nad rzeką. W 2015 r. z butelką piwa udał się na schodki leżącego na lewym brzegu Wisły Bulwaru Flotylli Wiślanej między mostem Poniatowskiego a Łazienkowskim. To miejsce niebędące drogą publiczną - stanowi umocnienie pasa rzeki. Policja ukarała go mandatem za naruszenie ustawy o wychowaniu w trzeźwości. Tatała mandatu nie przyjął i odwołał się do sądu. Przed SR obwiniony wskazywał, że bulwar to betonowy obiekt oddalony od ulicy. Wykazywał, że nie ma podstaw, by uznać go za ulicę, więc nie jest to miejsce wskazane w ustawie o wychowaniu w trzeźwości. SR uznał jednak Tatałę za winnego naruszenia ustawy, choć odstąpił od ukarania go - uznając, że jego pobudki "nie były niskie", bo chodziło o "przetestowanie systemu", czyli doprowadzenie do wyroku, by usunąć wątpliwości prawne. Definicję ulicy SR znalazł w rozporządzeniu MAiC z 2012 r. ws. ewidencji ulic i adresów: "Ulica to wydzielony pas terenu posiadający swoją nazwę, przeznaczony do ruchu pojazdów i ruchu pieszych. Może to być też most, aleja albo właśnie bulwar" – wskazał SR. Ze Słownika Języka Polskiego wynika zaś, że bulwar to "obmurowanie zabezpieczające brzeg rzeki lub morza, a także ulica nabrzeżna, wzdłuż tego obmurowania". "Działanie obwinionego stanowi czyn zabroniony, bo jest to spożywanie alkoholu na ulicy o nazwie Bulwar Flotylli Wiślanej" - uznał wówczas sąd rejonowy. Tatała odwołał się do SO, wnosząc o uniewinnienie. Podnosił że inna jest definicja ulicy według ustawy o drogach publicznych. SO spytał więc SN, czy pod pojęciem ulicy, na której nie wolno pić alkoholu, należy rozumieć definicję z rozporządzenia MAiC - jako wydzielony pas terenu z urzędową nazwą, przeznaczony do ruchu pieszego lub pojazdów, czy też jako drogę na terenie zabudowy lub przeznaczonym do zabudowy - jak stanowi ustawa o drogach publicznych. Jak zaznaczał SO w uzasadnieniu wystąpienia do SN, skoro ustawa o wychowaniu w trzeźwości nie podaje definicji "ulicy", to trzeba ją znaleźć w innych przepisach prawa, ale definicja przyjęta przez SR nie jest jedyna. Dlatego zdaniem sądu okręgowego wyłoniło się tu zagadnienie prawne wymagające wykładni SN. Uchwała trzech sędziów SN wiąże sąd, który zadał pytanie prawne; inne sądy mogą ją brać pod uwagę, choć nie muszą. Stanowisko SN niewyrażone w formie uchwały jest tylko jednym z poglądów prawnych. Dopiero wpisanie danej uchwały SN do tzw. księgi zasad prawnych wiąże wszystkie składy SN co do konkretnego zagadnienia. wcześniej dostałem mandat za spożywanie alkoholu w miejscu publicznym Więc lepiej załagodzić to jak tylko można na komendzie. pozdro. 24-02-2013, 19:05
Dołącz do Forum Kobiet To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ... Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź Posty [ 3 ] 1 2011-04-27 21:19:36 beata10 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-22 Posty: 6 Temat: Czy przez picie alkoholu w miejscu publicznym można stanąć przed sądemwitam, nie przeczę,że liczę na jakąś pomoc! przedstawię teraz moją sprawę otóż mam brata który już niebawem bo za 3miesiące będzie już pełnoletni czego najgorzej się obawiam dlatego w tej chwili można zapanować jeszcze nad tym choć nie zawszę! Chodzi o to,że ciągle piję, pali wogóle jest agresywny. rodzicom,aż się ciśnienie podnosi kiedy ich syn przychodzi do domu- wtedy krzyk wrzaski on jest głupi w alkoholu jest nawet w stanie się bić!największy zal ma do ojca..że on też pił że się ludzie z niego śmiali! pyta dlaczego się teraz dziwi jemu skoro tak samo robi?boję się bardzo o niego bo ucieka do kolegów,żeby przez to,że nie ma wsparcia z domu,żęby on sobie coś nie zrobił?co ja mam dalej robić jak z nim rozmawiać?może mi ktoś dać jakieś rady, ahA jeszcze co najciekawsze to on nawet z ojcem nie rozmawia ucieka z lekcji tak kończy ta zawodówkę żeby tylko przejść!!!ostatnio nawet trafiło im się,żę pili z kolężkami w miejscu publicznym i byli w stanie nietrzeżwym,aż tak ze znależli się na komisariacie!czy to możliwe,że będą odpowiadać przed sądem?grozi to wyrzuceniem ze szkoły?zaważy to na dalszym jego życiu np pracy czy prawem jazdy? proszę o pomoc! 2 Odpowiedź przez Haha 2011-05-12 01:20:00 Haha Zbanowany Nieaktywny Zawód: Inżynier Zarejestrowany: 2011-05-11 Posty: 53 Wiek: 18 Odp: Czy przez picie alkoholu w miejscu publicznym można stanąć przed sądemHmm.. Co do picia w miejscu publicznym to może dostać mandat jeśli będzie pełnoletni a sprawa w sądzie będzie dopiero jeśli nie zapłaci tego mandatu. Piszesz że ojciec pił więc nie miał kto mu dać przykładu więc zaczął robić to co ojciec. Musisz z nim porozmawiać jeśli będzie trzeźwy i wytłumaczyć że to do niczego dobrego nie prowadzi.. A później namówić go na leczenie. Pozdrawiam Posty [ 3 ] Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź Zobacz popularne tematy : Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności © 2007-2021
PBTuKAl. 421 267 495 55 167 346 27 85 409

sprawa w sądzie za picie alkoholu w miejscu publicznym